środa, 22 października 2014

Zaniedbanie bloga...


Witajcie!


Jak zauważyliście wygląd bloga się zmienił, ale totalnie zaniebałam go.

Dużo osób pisało, abym wróciła i pisała... Niestety, ale szkoła, tak szkoła.
Dużo jest nauki i nikt mi nie wmówi, że ja mam mało materiału do przerobienia/nauczenia się, itp., itd. Nie mam żadnych problemów. Nie uczę się najgorzej. Wkładam dużo pracy w naukę, chcę mieć w miare dobre oceny przy takim wysokim poziomie nauczania. Czasami wracając ze szkoły do domu mam po prostu dosyć i mi się nic nie chce. Co zrobie? Nic nie zrobie. Same sprawdziany, kartkówki, prezentacje, wypracowania, referaty, ogólnie cała masa. Jako klasa językowa mamy sporo materiału do ogarnięcia z angielskiego i francuskiego. Oczywiście, inne przedmioty też to dotyczy, ale nie wnikajmy... Po prostu jedziemy na wysokim poziomie, tej pracy jest dużo. Ja już naprawdę nie wyrabiam. Do tego co tygodniowa godzina wychowawcza i na każdej opieprz, że klasa się nie uczy, że same jedynki, że same skargi... Zadyma jak nigdy. Nasza wychowawczyni jest zawzięta, chce nas wyrównać poza przeciętną. Mamy nie mieć ŻADNYCH jedynek, a tym bardziej (nie daj Boże!) ZAGROŻEŃ. Ogólnie to jest fatalnie. Klasa jest jaka jest. Często przypały na lekcjach, a później opierdol od wychowawczyni cała klasa za 3-6 osób. Ogólnie nie narzekam, ale na prawdę mamy dużo zadawane. Nie to, że jestem jakaś nienormalna czy chora umysłowo i nie umiem odrobić lekcji, po prostu jak się ma z 7 przedmiotów czasami po 2 kartki na następny dzień to już lekka przesada, do tego dochodzą czasami 2 sprawdziany, kilka kartkówek, odpowiedzi ustne na ocenę i recytacje.
Można dostać po prostu szału od nadmiaru. I nie wiem jak Wy, ale wiele osób nie wie co to jest dużo nauki. :) Np. ANGIE. Tak, ona nie wie. Sama się wypowiada na swoim blogu, jakbym to tylko pisała do niej. Skoro ona ma niski poziom nauczania (tak wnioskuję...) to się nie dziwię.
Różne szkoły=różne poziomy nauczania. Nie, nie w każdej szkole tak samo uczą i zadają po 1 zadaniu z książeczki, a życie jest kolorowe i bajeczne. :') 
 Mimo wszystko, ja porównując np. swoją szkołę ze szkołą kuzyna, ehh.
Ich nauczycielka czyta/czytała im lektury na lekcjach(?). No i wiele, wiele więcej.
Nie chcę nikogo zanudzać, ale na prawdę to się zmieni.
Po prostu zacznę dbać o bloga i pisać regularnie, nie przejmujcie się tym. 
Zależy mi na tym blogu, ale na Was-czytelnikach również.
Dziennie wchodzi po kilkadziesiąt osób na bloga... pewnie z racji takiej, że pojawią się nowe posty.
Ehh, obiecuje Wam, że to się zmieni! Daję słowo! Muszę się ogarnąć... ;)


Pozdrawiam cieplutko,
Ola.

1 komentarz:

  1. Ojej, post się pojawił niespodziewanie :D no dobrze, czekam na posty *.*
    Aglet888 ♥

    OdpowiedzUsuń